24-letnia mieszkanka powiatu jasielskiego przyznała się do zamordowania swojej 94-letniej babci. W sobotę 94-latka została znaleziona martwa z licznymi ranami kłutymi.
W sobotę rano na policję zadzwoniła 24-latka, twierdząc, że zabiła babkę. Policja i ratownicy medyczni, którzy pojawili się w domu jednorodzinnym w Przedmieściu Dolnym k. Biecza jednoznacznie stwierdzili zgon staruszki. Przyczyną śmierci najprawdopodobniej były liczne rany kłute.
Na miejscu pojawił się prokurator. Zebrany materiał dowodowy oraz przesłuchanie świadków wskazało, że główną podejrzaną jest 24-latka, wnuczka, która miała opiekować się schorowaną babką nie mogącą poruszać się samodzielnie.
24-latka po przesłuchaniu przyznała się do zabójstwa babki. Policja ze względu na dobro sprawy nie wyjaśnia szczegółów, jakie przedstawiła śledczym 24-latka. Najbliższy czas najprawdopodobniej spędzi w areszcie.
Za zabójstwo grozi jej nawet dożywocie.