Strona główna PRZEMYŚL Sparaliżowany mąż, troje dzieci, jeden pokój bez łazienki. Pomóż im!

Sparaliżowany mąż, troje dzieci, jeden pokój bez łazienki. Pomóż im!

0
Reklama

Może nam się wydawać, że w XXI-wieku nie ma już domostw bez łazienek, kuchni i bieżącej wody. Nic bardziej mylnego. W Piątkowej k. Dubiecka mieszka rodzina z małymi dziećmi, dla której łazienka i ciepła woda w kranie to niemal pełnia szczęścia.

Agnieszka i Jarek mają troje dzieci- Sabinę 6 lat, Martynę 5 lat i rocznego Kubę. Rok temu w lipcu, Jarek, będący głową rodziny, doznał poważnego wypadku. Głowa i jedyny żywiciel rodziny ucierpiał w wypadku samochodowym. Jak opisuje jego żona: Diagnoza: uraz rdzenia kręgowego oraz niedowład czterokończynowy = reszta życia w łóżku lub na wózku.

Reklama

Rodzina mieszka w starym drewnianym domu u matki Jarka. Pięć osób w jednym pokoju, z niepełnosprawnym Jarkiem poruszającym się na wózku inwalidzkim. Nie mają łazienki, ciepłej wody, ani kuchni. Kuchenka stoi w korytarzu.

Agnieszka, żona i matka, założyła w sieci zbiórkę na „Nowe życie”- by podjąć rehabilitację męża i być może w przyszłości kupić dom lub mieszkanie.

W opisie zbiórki czytamy:

Strach i niepewność o życie mojego kochanego męża Jarka. W tym momencie nie czuję nic innego… Takie emocje towarzyszą mi od „tego” dnia – 3 lipca 2021 roku do dzisiaj. Teraz muszę zrobić wszystko, by wyrwać mojego ukochanego z sideł bólu i cierpienia oraz zapewnić nam byt w godnych warunkach. Czy się uda? Bez Twojej pomocy na pewno nie dam rady…

Jarek ma 32 lat, jest bardzo dobrym mężem i ojcem naszych najdroższych dzieci: Sabinki 6 lat, Martynki 5 lat i Kubusia 1 rok. Jest, nie przepraszam… BYŁ bardzo pracowity i zaradny. Byliśmy bardzo szczęśliwi, żyliśmy skromnie, ale mieliśmy plany i marzenia. W jednej chwili nasz świat się zawalił.

W lipcu 2021 roku Jarek był uczestnikiem wypadku komunikacyjnego. Diagnoza: uraz rdzenia kręgowego oraz niedowład czterokończynowy = reszta życia w łóżku lub na wózku.

Załamanie?- Nie, nie miałam na to czasu, ponieważ zarówno dzieci jak i Jarek mnie potrzebują, mojej siły za nas dwoje, moich rąk i nóg zamiast Jego. Ale czy długo tak dam radę…?! Ze względu na taką sytuację nie mogę podjąć pracy zarobkowej.

Mieszkamy w jednym pokoju u teściowej, nie mamy bieżącej wody ani łazienki, a „kuchnia” jest na korytarzu. Sama zajmuję się mężem, a w warunkach jakie mamy jest naprawdę bardzo ciężko.

Zwracam się do wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc i wsparcie finansowe, na rehabilitację mojego Jarka. Marzy nam się zakup domu lub mieszkania, dostosowanego do potrzeb osoby niepełnosprawnej.

Reklama
Poprzedni artykułNie żyje 19-latek, który ucierpiał w wypadku na przejeździe kolejowym
Następny artykułCo kraj, to obyczaj, co rodzina, to zwyczaj – Tak też jest i z Wielkanocą…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj