Dyżurny lubaczowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że obywatel Ukrainy, uciekający przed wojną, ugrzązł swoim samochodem w lesie i nie może wyjechać. Dzięki szybkiej reakcji i współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej, mężczyzna został odnaleziony, a jego samochód wyciągnięty.
Wczoraj około godz. 20, dyżurny z Lubaczowa otrzymał zgłoszenie, że obywatel Ukrainy, który przyjechał do naszego kraju uciekający przed wojną, ugrzązł swoim samochodem, gdzieś na terenie naszego powiatu. Z rozmowy ze zgłaszającym ustalono, że przekroczył granicę na przejściu granicznym w Hrebennym i chciał dojechać do Przemyśla. Jednak nawigacja poprowadziła go przez tereny leśne i piaszczystą drogę, gdzie jego samochód „zakopał się” w błocie i nie może wyjechać.
Na podstawie współrzędnych policjanci ustalili miejsce, w którym mężczyzna może się znajdować. Dyżurny skontaktował się z funkcjonariuszami Straży Granicznej, którzy swoim terenowym samochodem pomogli wyciągnąć samochód mężczyzny z kolein. Następnie policjanci pilotowali 48-letniego obywatela Ukrainy na właściwą drogę i wytłumaczyli mu, jak ma dojechać do celu swojej podróży.