W południe na rzeszowskim rynku odbyła się konferencja prasowa polityków Konfederacji i przedsiębiorców w związku z inicjatywą #otwieraMY.
Przedstawiciel Konfederacji Korony Polskiej- Jacek Ćwięka ogłosił, że narodowe veto, które zapoczątkowali górale dotarło na Podkarpacie.
„To nasz wyraz sprzeciwu, wobec nielogicznych, nawet przestępczych działań rządu. Wobec tych działań, które powodują dojście do ściany i niemożliwość kontynuacji swojego egzystowania. Właściciele lokali, restauracji, hoteli, czy fitnessów spotykają się w tej chwili z taką perspektywą, że albo otwierają dziś żeby przeżyć, albo muszą zlikwidować całkowicie swoją działalność. Natomiast władze…nie wychodzą z żadną perspektywą.”
Według Ćwięki nie jest nią tarcza, na którą większość z nich się nie łapie. Więcej o problemie związanym z tzw. „tarczą antykryzysową” opisał nam niedawno przedstawiciel Ruchu Narodowego z Bieszczad- Wiesław Sowiński:
Tarcza antykryzysowa to fikcja? List przedsiębiorcy z Bieszczad
W imieniu przedsiębiorców głos zabrał Dominik Grabaż właściciel pubu „Piwnica”.:
„Jestem na skraju upadku z tego względu, że nie należy mi się tarcza antykryzysowa, gdyż zacząłem działalność restauracyjną w czerwcu 2020 i nie mam porównania do roku wcześniejszego. Nawet restauratorzy, któzy dostają pomoc z tarczy podkreślają, że to kropla w morzu potrzeb… Moje miesięczne koszty stałe to 50 tysięcy, na samych wywozach jestem w stanie wyrobić maksymalnie 36-39 tysięcy. Z miesiąca na miesiąc jest strata…Jestem w naprawdę tragicznej sytuacji, więc nie mam innej możliwości jak otworzyć lokal dla klientów.”
Pełnomocnik Ruchu Narodowego na Podkarpaciu, Tomasz Buczek zaapelował do parlamentarzystów i samorządowców, żeby miały uwagę na takie przypadki i by organy nadzoru do tragicznej sytuacji przedsiębiorców nie dokładali jeszcze kolejnych kar finansowych, które mogą ich dobić. Buczek poinformował, że jutro Konfederacja zaprezentuje w sejmie projekt ustawy antylockdownowej. Zapewniał również o ochronie prawnej.
Sytuację prawną przedstawił mecenas Dariusz Wlazło. Furtkę w rozwiązaniu problemów przedsiębiorców widzi w wyroku sądu z Opola, który wskazał, że wprowadzenie ograniczeń odbyło się niezgodnie z postanowieniami konstytucji (jedynie na podstawie rozporządzenia, a nie ustawą).
Dzięki współpracy przedsiębiorców i Konfederacji w piątek otworzone zostały pierwsze rzeszowskie lokale:
Inauguracja akcji #otwieramy w rzeszowskich pubach [foto, video]
