Reklama
Nie żyje Janusz Szeremeta, mieszkający na co dzień w Dynowie. Janusz „Kozak” Szeremeta walczył w Legionie Międzynarodowym. Poległ wczoraj w walkach. Zginęli podczas rosyjskiego ostrzału artyleryjskiego w Bakhmut.
Szeremeta miał 41 lat, dołączył do walczących po stronie ukraińskiej jeszcze początkiem wojny. Jego żona jest Ukrainką, a sam ma pochodzenie ukraińskie.
Reklama
O śmierci ochotnika z Polski i jego kolegi spod Częstochowy poinformował wczoraj korespondent Polsatu Mateusz Lachowski.
Reklama