Zapadł wyrok, tym razem już prawomocny, w sprawie zabójstwa i poćwiartowania oraz ukrycia zwłok 66-letniej kobiety. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie utrzymał w mocy wyrok 5 lat pozbawienia wolności dla Roberta S.
Przypomnijmy, do feralnego zdarzenia doszło 10 stycznia 2021 r. w Zdziechowicach Drugich w powiecie stalowowolskim. Podczas libacji alkoholowej, w której brało kilka osób, doszło do sprzeczki pomiędzy ofiarą, 66-latką. Mężczyzna pobił i wyrzucił ją z domu w samej koszuli, mimo, iż na zewnątrz panowało zima i chłód.
Gdy zorientował się, że kobieta nie wraca, wyszedł i zobaczył, że nie żyje. Chcąc pozbyć się zwłok dokonał okrutnych rzeczy.
Tymczasem kiedy 66-letnia kobieta nie wróciła do domu i nie nawiązała kontaktu z rodziną, ta od razu powiadomiła policję o zaginięciu. Funkcjonariusze natrafili na trop w jednym z domostw w Zdziechowicach Drugich (gm. Zaklików). Kobieta miała tam przychodzić do znajomych, by wspólnie spożywać alkohol.
Na posesji, w której mieszkali ojciec i syn, znaleziono fragmenty rozczłonkowanego ciała kobiety. Niektóre z nich były nadpalone.
Policja wykazała, że fragmenty nadpalonego ciała ukryto pod kombajnem, w piecu, w ulu i szopie.
Prokuratura zarzuciła 36-letniemu mężczyźnie m.in. spowodowanie ciężkiego uszczerbku ciała skutkującego śmiercią kobiety. Sąd jednak nie podzielił tej argumentacji uzasadniając, że nie ma na to dowodów i uznał go winnym m.in. pobicia 66-latki, pozostawienia na zimnie i znieważenia zwłok. Proces odbywał się z wyłączeniem jawności.
Od wyroku obowiązuje jedynie kasacja Sądu Najwyższego.