Kilka dni temu na jaw wyszło wstrząsające wydarzenie ze Zdziechowic Drugich (pow. stalowowolski). Doszło tam do okrutnego morderstwa.
Kiedy 66-letnia kobieta nie wróciła do domu i nie nawiązała kontaktu z rodziną, ta od razu powiadomiła policję o zaginięciu. Funkcjonariusze natrafili na trop w jednym z domostw w Zdziechowicach Drugich (gm. Zaklików). Kobieta miała tam przychodzić do znajomych, by wspólnie spożywać alkohol.
Na posesji, w której mieszkali ojciec i syn, znaleziono fragmenty rozczłonkowanego ciała kobiety. Niektóre z nich były nadpalone.
Policyjni badacze doszli, że do zbrodni mogło dojść ok. 2 tygodnie temu. Według se.pl fragmenty ciało ukryto pod kombajnem, w piecu, w ulu i szopie.
Zatrzymano obu mężczyzn. Jak podał portal TVP Info: „32-letni Roman S. usłyszał zarzut spowodowania śmiertelnego uszczerbku na zdrowiu i zbezczeszczenia zwłok. 54-letni Piotr K., odpowie za to, że wiedząc o zdarzeniu nie powiadomił o nim organów ścigania”.
Nie są jeszcze znane motywy zbrodni.
