Strona główna TARNOBRZEG Dwójka dzieci zagubiła się. Szybko odnaleziono rodziców

Dwójka dzieci zagubiła się. Szybko odnaleziono rodziców

0
Reklama

Dwaj chłopcy, w wieku 5 i 6 lat wykorzystali chwilową nieuwagę swoich rodziców i oddalili się w nieznanym kierunku. Młodszy z chłopców prawdopodobnie prześlizgnął się przez barierki balkonu, wyszedł z mieszkania i dotarł na stację paliw. Starszy zgubił się podczas spaceru w lesie. W obu przypadkach zareagowali świadkowie, a dzięki policjantom, chłopcy szczęśliwie wrócili do swoich opiekunów.

W niedzielę, około godz. 17, do dyżurnego z tarnobrzeskiej policji zadzwonił zaniepokojony mężczyzna, który zauważył przy jednym z skwerów w Tarnobrzegu, samotnie przemieszczającego się chłopca. Malec płakał i twierdził, że zgubił się na spacerze. Policjanci natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W pobliżu ul. 12-go Października, zauważyli starszego mężczyznę, obok którego siedział na rowerku chłopiec. 6-latek był przestraszony i przygnębiony, twierdził, że zgubił się w pobliskim lesie, gdy był na spacerze ze swoimi rodzicami.

Reklama

Mundurowi zaopiekowali się chłopcem i wspólnie z nim rozpoczęli poszukiwania jego rodziców. W ich trakcie, do policjantów dotarła informacja o zgłoszeniu zaginięcia dziecka. Podany przez matkę rysopis wskazywał, że chodzi właśnie o tego chłopca. Policjanci wspólnie z 6-latkiem udali się na ulicę obok, na której oczekiwała matka. 27-latka oświadczyła, że podczas spaceru po lesie Chomki, malec usłyszał przejeżdżający pociąg i pojechał w jego kierunku i wtedy straciła go z oczu. Zatroskani rodzice na własną rękę szukali chłopca, lecz nigdzie go nie było. Wówczas o pomoc poprosili policjantów. Chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę mamy.

Podobne zdarzenie miało miejsce kilka dni wcześniej. W miniony piątek, po godz. 18, policjanci otrzymali zgłoszenie, że na stacji paliw przy ul. Sikorskiego w Tarnobrzegu, przebywa małe dziecko bez opieki dorosłych i prawdopodobnie się zgubiło. Na miejsce przyjechali policjanci. Ustalili, że 5-letni chłopiec przebiegł przez ruchliwą ulicę i przyszedł na teren stacji ponieważ się zgubił. Dziecko było zdezorientowane i przestraszone. Ze względu na jego wiek i dość duży ruch samochodów, jedna z pracownic stacji, zaopiekowała się nim, a o zdarzeniu powiadomiła policjantów.

Funkcjonariusze ustalili jak nazywa się chłopiec i ile ma lat. 5-latek powiedział policjantom, że jego mama jest teraz w domu. Po krótkiej chwili do policyjnego patrolu podeszła kobieta. Była nią 31-letnia mieszkanka Tarnobrzega. Oświadczyła, że jest mamą chłopca. Przekazała, że syn bawił się na balkonie, znajdującym się na parterze, prawdopodobnie prześlizgnął się przez barierki i oddalił się w nieznanym kierunku. Kiedy 31-latka zorientowała się, że synka nie ma w mieszkaniu, natychmiast wybiegła na zewnątrz i zaczęła go szukać. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji pracownicy stacji i policjantów, 5-letniemu chłopcu nic się nie stało. Dziecko bezpiecznie wróciło do domu.

Policjanci przypominają, że całkowita odpowiedzialność i opieka nad dzieckiem spoczywa na jego opiekunie. Aby uchronić się przed wyjątkowo stresującą sytuacją, jaką jest zagubienie się dziecka, rodzice powinni uczulać ich na konieczności informowania o tym, że chce się gdzieś pójść. Nauczmy też nasze dziecko adresu zamieszkania – to ułatwi szybsze dotarcie do opiekunów.

Zgodnie z art. 106 kodeksu wykroczeń – kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do lat 7, albo nad inną osobą niezdolną rozpoznać lub obronić się przed niebezpieczeństwem, dopuszcza do jej przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia człowieka, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!