W czwartek w Rzeszowie odbyła się konferencja prasowa z udziałem liderów Konfederacji Wolność i Niepodległość, startującej w zbliżających się wyborach do Sejmu.
Podczas konferencji prasowej liderzy Konfederacji Grzegorz Braun (nr 1 na liście w Rzeszowie), Tomasz Buczek (rzeszowska dwójka) oraz Andrzej Zapałowski (lider z listy w Krośnie) poddali pod wątpliwość działanie służb państwowych ws. tzw. afery podkarpackiej. Uwikłany w nią m.in. były marszałek Sejmu Marek Kuchciński może nie mieć odpowiedniej ochrony:
„ szanowni państwo cała ta sprawa to jest nie tylko feler w życiorysie jednego czy drugiego polityka, ale to jest także świadectwo braku należytej ochrony kontrwywiadowczej osób na świeczniku. Tak. Jeśli pan marszałek zaplatał się w jakieś towarzystwo, które nie licuje z jego urzędem, które tworzy jak to się mówi w służbach kompromaty, to z jednej strony pan marszałek mógł być już od lat osobą niesamodzielną politycznie, a dziś może być osobą znajdującą się w niebezpieczeństwie”.
Braun podkreślił, że są przesłanki, jakoby na Podkarpaciu działały ukraińskie służby wywiadu, z którymi Kuchciński miał mieć do czynienia.
Liderzy Konfederacji zaapelowali, by sprawa afery nie była zamiatana pod dywan, ponieważ jest ważnym elementem polityki. Wciąż nie wyjaśniona jest sprawa śmierci Dawida Kosteckiego ps. „Cygan”, który pochodził właśnie z Podkarpacia i mógł mieć informacje nt. seksafery.