Strona główna KOLBUSZOWA Pijany kierowca jechał „pod prąd”

Pijany kierowca jechał „pod prąd”

0
Reklama

Niemal trzy promile alkoholu miał kierowca volkswagena, który m.in. jechał „pod prąd” przez Komorów. W trakcie niebezpiecznej jazdy mężczyzna uderzył w znak drogowy, po czym jego pojazd zatrzymał się na środku jezdni. Widzący całe zdarzenie świadkowie, natychmiast zatrzymali się obok volkswagena i pilnowali, aby kierowca nie uciekł. Dzięki ich reakcji, 35-latek nie uniknie odpowiedzialności za popełnione przestępstwo.

W piątek około godz.19, dyżurny kolbuszowskiej jednostki został powiadomiony o obywatelskim ujęciu pijanego kierowcy w Komorowie. Z relacji świadka, który zgłosił zdarzenie wynikało, że kierowca volkswagena wyjechał z drogi podporządkowanej i jechał w kierunku Majdanu Królewskiego. Zgłaszający jechał za nim. Volkswagen poruszał się całą szerokością jezdni i wjeżdżał na przeciwległy pas ruchu, po czym uderzył w stojący na poboczu znak i zatrzymał się na środku jezdni. Widzący to mieszkaniec powiatu rzeszowskiego zatrzymał się i wezwał Policję.

Reklama

Obok pojazdu zatrzymała się także mieszkanka powiatu tarnobrzeskiego, która wraz z pasażerką widziały niebezpieczną jazdę kierowcy volkswagena.

Kiedy na miejsce przyjechali policjanci, świadkowie pilnowali mężczyzny, nie pozwalając mu odejść. Funkcjonariusze wylegitymowali 35-letniego mieszkańca gminy Cmolas, który kierował volkswagenem.

Badanie stanu trzeźwości wykazało 2,90 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony.

Dzięki zdecydowanej reakcji świadków pijany kierowca nie uniknie odpowiedzialności.

Reklama
Poprzedni artykułBusem najechał na tył osobówki. Wypadek na A4
Następny artykułTrwa ustalanie tożsamości ofiary tragicznego pożaru

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj