Kierownik Zakładu Wirusologii Molekularnej Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu dr Paweł Zmora w rozmowie z PAP zaznaczył, że w Polsce prawdopodobnie istnieje już „podkarpacki” wariant SARS-CoV-2, który może stać się wariantem ogólnoświatowym.
Wirusolog twierdzi, że w ciągu dwóch-trzech tygodni będziemy mieli szczyt czwartej fali i nie ma już szans na jej wyhamowanie. Przypuszcza, że w momencie szczytu dzienna liczba zakażeń może wynosić około 15 tys. i ten wysoki stan może trwać nawet do świąt Bożego Narodzenia.
Dr Zmora uważa, że czwartej fali nie wstrzyma też akcja szczepień, bo nawet najszybciej działające preparaty zaczynają chronić zaszczepionych po dwóch-trzech tygodniach. Wg niego za masowe zakażenia SARS-CoV-2 odpowiadają głównie niezaszczepieni.
Jak podaje PAP Zmora sądzi, że od dawna mamy swoją własną, polską wersję koronawirusa:
Wariant „podkarpacki” może się zdarzyć. Wystarczy tylko splot różnych okoliczności i trochę szczęścia dla danego wariantu, żeby z wariantu „podkarpackiego” stać się wariantem ogólnoświatowym– sądzi dr Paweł Zanin.
