Zbliżający się dzień Zielonych Świątek i niecodzienne w tym okresie zdobienie wnętrz mieszkalnych oraz obejścia świadczy o odmienności czasu świątecznego od dni powszednich. Ukazuje równocześnie jak istotnie religia determinowała wygląd wiejskiej przestrzeni prywatnej.
Zielone Świątki to ludowa nazwa kościelnego święta: Zesłanie Ducha Świętego, jest to święto ruchome, przypadające 49 dni (7 tygodni) po Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. „Z obchodami kościelnymi Zielonych Świątek, w przeszłości, łączyły się obrzędy ludowe powitania wiosny.
W tym czasie w całej Polsce rozpowszechniony był zwyczaj majenia domów zielonymi gałązkami brzozy lub tatarakiem. . Na Zielone Świątki dom musiał być przystrojony na zielono. Wnętrze mieszkania: ściany, podłogę dekorowano tatarakiem; stał on również w oknie. Ścieżka od drzwi chałupy aż do drogi usłana była tatarakiem. Wisiał on również (przybity gwoździkiem) na drzwiach wejściowych.
Na Zielone Świątki przybierano dom i obejście tatarakiem. Tatarak rozsypywano na ścieżce prowadzącej od furtki do domu. W domu natomiast zdobiono nim okna. Stawiano kiście tataraku na parapecie po obu stronach okna. Wstawiano go do wody nalanej w flakony. Zaraz po Zielonych Świątkach tatarak sprzątano.
Nie wykonywano na ten czas żadnych ozdób z bibuły czy papieru, podstawą do umajenia izby czy obejścia stawały się w tym okresie jedynie zielone rośliny, będące symbolem rodzącej się do życia przyrody. Powszechnie panowało przekonanie, że świeża zieleń przynosi powodzenie we wszystkich gospodarskich przedsięwzięciach.
Do dziś przetrwała tradycja majenie domów, zagród oraz przydrożnych kapliczek i krzyży świeżo ściętymi gałęziami, niekiedy nawet całymi, niewielkimi brzozowymi drzewkami.