Strona główna RZESZÓW Usunięto prawie 100 kilogramową cystę u młodej kobiety

Usunięto prawie 100 kilogramową cystę u młodej kobiety

0
Reklama

Prawie 100 kilogramową cystę u 24-letniej pacjentki, usunęli lekarze z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im. Fryderyka Chopina w Rzeszowie (USK w Rzeszowie). Guz umiejscowiony był w lewym jajniku. Ze względu na skrajnie trudne warunki operacyjne, zabieg przeprowadzono w zespole wieloosobowym

Pochodząca z województwa podkarpackiego pacjentka, trafiła do szpitala 19 kwietnia br. Zdiagnozowano u niej guza w jamie brzusznej. – Nigdy wcześniej nie widziałem tak ogromnej cysty, mówi prof. dr hab. n. med. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w USK w Rzeszowie. – Jako zespół, mieliśmy jedynie orientacyjną świadomość z czym mamy do czynienia. Obwód brzucha nie pozwalał na wykonanie badań obrazowych, gdyż pacjentka nie zmieściła się w tomografie. Badanie USG też było orientacyjne, głowica nie sięgnęła drugiego końca cysty.

Reklama

Pomimo swojego stanu (182 kg, 158 cm wzrostu) pacjentka poruszała się o własnych siłach. Po konsultacjach anestezjologicznych, 25 kwietnia br. odbyła się operacja. Najpierw wykonano laparotomię („otworzono” jamę brzuszną), nacięto cystę, spuszczono około 100 litrów płynu z cysty, wyłuszczono cystę, wykonano częściową resekcję jajnika i lewego jajowodu. – Większość pacjentek zgłasza się do szpitala z cystami o wielkości 20-30 cm, które traktowane są jako duże. Operowany guz miał średnicę około 1 metra, tłumaczy lek. Anna Bogaczyk z Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w USK w Rzeszowie.

U operowanej nie stwierdzono innych zmian w miednicy i jamie brzusznej. – Ze strachu nie zdecydowałam się na wcześniejszą wizytę w szpitalu, mówi pacjentka – Przed zabiegiem bolały mnie plecy, nie mogłam daleko chodzić, łapałam zadyszki, moja ogólna kondycja była kiepska. Kobiety, które mają podobne problemy, nie powinny bać się wizyt u lekarza. To jedyna szansa, aby wyzdrowieć i wrócić do normalnego życia. Moje najbliższe plany to: wyjść ze szpitala, pozbyć się wiszącej skóry, wrócić do pracy i założyć rodzinę. 

W Klinice Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa przeprowadzane są najtrudniejsze zabiegi ratujące życie. – Z jednej strony to zasługa wykwalifikowanej kadry z olbrzymim doświadczeniem, która zapewnia pacjentom kompleksową opiekę, a z drugiej dostęp do wysokospecjalistycznego sprzętu, tłumaczy dr n. med. Janusz Ławiński, dyrektor USK w Rzeszowie. – Dlatego między innymi leczą się tu pacjentki również spoza naszego regionu, a w ramach realizowanych szkoleń i warsztatów, doświadczenie zdobywają lekarze-ginekolodzy z całej Polski.

źr. Uniwersytecki Szpital Kliniczny Rzeszów

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!