W niedzielę nad Rzeszowem i okolicami przeszła intensywna burza z deszczem i gradem. Strażacy interweniowali ponad 70 razy po przejściu nawałnicy.
Intensywne opady deszczu, burze z piorunami, silny wiatr i gradobicie – taki scenariusz zapewniła wczoraj pogoda mieszkańcom Rzeszowa i okolicznych miejscowości, sięgając po gm. Czarna w powiecie łańcuckim.
64 razy wyjeżdżali z podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które przeszły w niedzielę (19.05) nad naszym regionem. Większość interwencji dotyczyła udrożniania przepustów drogowych i pompowania wody z zalanych piwnic, posesji i garaży. Najwięcej zgłoszeń otrzymaliśmy w powiatach rzeszowskim kolbuszowskim i lubaczowskim.
W krótkim czasie spadło bardzo dużo deszczu, przez co studzienki kanalizacyjne, odpływy i przepusty zostały zatkane. Wyjeżdżający strażacy udrożniali je, by woda opadowa szybko wsiąknęła w glebę. Strażacy poinformowali, że :”30 proc. interwencji było w samym Rzeszowie na osiedlach Słocina, Matysówka i Zalesie. Pozostałe zgłoszenia były w gminach Tyczyn, Chmielnik i Krasne”.
W Zalesiu k. Łańcuta spadł grad, który spowodował zniszczenia w uprawach. W Medyni Głogowskiej woda spływająca w rowach zalała drogi.
Około 15:30 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w Boguchwale. Okazało się, że w wyniku uderzenia pioruna zapaliło się poddasze budynku. Mieszkańcy ewakuowali się z domu przed przyjazdem strażaków. Ogień został szybko ugaszony – strażacy zapobiegli rozprzestrzenianiu się pożaru na pozostałą część domu. W akcji gaśniczej uczestniczyło 6 zastępów straży pożarnych. Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny.
