Prokuratura bada sprawę kobiety, która musiała urodzić na korytarzu, gdyż nie wpuszczono jej do środka ZOZ-u w Ropczycach. Mąż kobiety jest zbulwersowany.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Mająca bóle porodowe 41-letnia mieszkanka Ropczyc wraz z mężem udali się do ropczyckiego ZOZ-u. Niestety, mimo wielokrotnego wzywania pomocy i dzwonienia dzwonkiem, nikt z personelu nie otworzył drzwi rodzącej. Mężczyzna udał się także z drugiej strony budynku, do siedziby Pogotowia Ratunkowego, jednak i tu nie uzyskał pomocy.
Zbulwersowany zadzwonił po karetkę pogotowia, jednak zanim ta przyjechała, kobieta nie mogąc czekać, urodziła dziecko na korytarzu placówki. Poród przyjął mąż, który nowo narodzone dziecko okrył własną kurtką. Matka i dziecko trafili do szpitala w Dębicy, na szczęście nic im nie dolegało.
Mężczyzna złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości niedopełnienia obowiązków przez personel zakładu.