Grzegorz Ptaszek pochodzi z powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Niestety, jakiś czas temu, w czasie prac w polu doznał poważnego wypadku, w wyniku którego stracił rękę.
W sieci ruszyła zbiórka pomocy na zakup protezy dla Grzegorza. Na jej stronie żona opisała feralny dzień:
To miała być zwyczajna sobota, spędzona na roli, spokojne przygotowywanie się do szczytu sezonu i momentu zbiorów plonów. Wszystko działo się jak zawsze – spokojnie i w swoim tempie. Do czasu …
Mój mąż Grzegorz za pracę wziął się z samego rana, jak to miał w zwyczaju. Podczas regulacji jednej z maszyn rolniczych, element blokujący płaszczyznę tnącą zawiódł, co spowodowało jej natychmiastowe zwolnienie. W ułamku sekundy pokonała niewielką odległość dzielącą ją od ręki Grzegorza, ucniając ją minimalnie poniżej stawu łokciowego. Później bieg czasu znacznie przyspieszył… Karetka, śmigłowiec i kilkugodzinna walka o odratowanie utraconej ręki. Większość starań jednak okazała się bezskuteczna – odcięty kikut nie nadawał się do ponownego przyszycia.
Sam wypadek dla nas wszystkich był wstrząsający, jednak w miarę szybko udało się wspólnymi siłami pogodzić z nową, przytłaczającą rzeczywistością i wieloma niepewnościami. Niemniej jednak nie możemy uniknąć konsekwencji tego co się stało. Mój mąż Grzegorz obecnie nie jest zdolny do utrzymania swojej pracy zawodowej oraz zajmowania się rolnictwem (które znacznie ułatwiało nam codzienne życie)- dodaje Wioletta Ptaszek.
Celem zbiórki jest 100 tys. złotych. Obecnie stan paska wynosi nieco ponad 47 tysięcy złotych.
Pieniądze z tej zbiórki pragniemy przeznaczyć na protezę ręki oraz rehabilitacje, które umożliwią nam powrót do sprawności Grzegorza. Koszt protezy ręki to 60-100 tysięcy złotych.