Klinicznym Szpital Wojewódzki nr 2 w Rzeszowie podał, że czteromiesięczna Nadia, która trafiła w październiku na oddział z licznymi obrażeniami, sugerującymi, że była maltretowana, niebawem ma opuścić szpital. Dziecko w chwili przyjęcia miało liczne obrażenia kończyn, połamane kości oraz uraz głowy.
Rodzice dziecka decyzją sądu zostali aresztowani na trzy miesiące. Dziecko długo przebywało w śpiączce, lekarze walczyli o powrót do sprawności niemowlęcia.
20-letnia Magdalena K. częściowo przyznała się prokuratorowi do znęcania się nad córką. 25-letni Artur K. usłyszał ten sam zarzut, ale nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Kilka dni przed tragedią, matka złożyła wniosek o Niebieską Kartę za znęcanie się partnera.
Dziecko przechodzi obecnie rehabilitację, przebywa na oddziale neurologii. Niebawem trafi do rodziny zastępczej.