77 razy wyjeżdżali minionej doby podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz w regionie. Ich działania skupiały się głównie na usuwaniu połamanych drzew, konarów i gałęzi, zalegających na chodnikach, drogach i posesjach.
Wypompowywaliśmy również wodę z zalanych piwnic, posesji i udrożnialiśmy przepusty-przekazał w komunikacie bryg. Marcin Betleja, rzecznik KW PSP w Rzeszowie.



Najwięcej interwencji odnotowano w powiatach ropczycko-sędziszowskim, strzyżowskim i dębickim.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Ulewny deszcz tej nocy spowodował utrudnienia na drogach powiatu. W Ropczycach na drogę krajową nr 94 osunęła się ziemia, a w Sędziszowie Małopolskim zalany został przejazd pod wiaduktem kolejowym. Uszkodzonych zostało także wiele studzienek kanalizacyjnych. Policjanci informowali kierowców o utrudnieniach oraz kierowali ich na objazdy.
Nocna nawałnica, która przeszła przez teren powiatu ropczycko–sędziszowskiego, spowodowała, że wiele dróg i ulic było nieprzejezdnych. Spływająca woda uszkodziła także wiele studzienek kanalizacyjnych.
W Ropczycach na drodze krajowej nr 94 osunęła się ziemia, która na kilka godzin zablokowała ruch komunikacyjny w tym miejscu. Do usunięcia warstwy mułu, który zalegał na jezdni, wykorzystano ciężki sprzęt.
W Sędziszowie Małopolskim na ul. Kolbuszowskiej pod zalanym wiaduktem kolejowym utknął jeden z kierujących. Pojazd został odholowany.
Utrudnienia wystąpiły także w miejscowości Zagorzyce, gdzie woda naniosła na jezdnie żwir i kamień. W tej chwili wszystkie drogi są przejezdne.
Dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie Piotr Dziekan podał, że uszkodzonych zostało 6 linii średniego napięcia, 59 stacji transformatorowych w związku z czym bez prądu było 3226 odbiorców. Najwięcej zgłoszeń było w rejonie Mielca, Sanoka i Krosna. Obecnie bez prądu pozostaje 35 odbiorców w rejonie Dębicy.