Skąd robaki biorą się w jedzeniu, które jemy codziennie? Na pierwszy rzut oka ich nie widać, nawet pod mikroskopem są niewidoczne. Jaki jest powód? Są przetworzone w bardzo sprytny sposób.
Barwnik spożywczy E120, czyli koszenila, albo jeszcze inaczej kwas karminowy jest pozyskiwany z małych robaczków zwanych czerwcami kaktusowymi żyjących w Meksyku. Kilogram koszeniliny uzyskuje się z około 155 tys. owadów.
Gdzie możemy więc znaleźć przetworzone czerwce kaktusowe? W bardzo wielu alkoholach, kisielach, jogurtach, sosach owocowych. Barwnik E120 nadaje żywności czerwony kolor.
Ale dlaczego powinno się unikać E120? Zanieczyszczenia zawarte w ekstrakcie kosznilowym mogą spowodować wstrząs anafilaktyczny, pokrzywkę, oraz katar sienny. Astmatycy i osoby uczulone na salicylany powinny się wystrzegać produktów z tą substancją.
Czerwce kaktusowe przecież występują naturalnie, ale jak widać nawet produkty pochodzenia naturalnego niepoddane oczyszczaniu potrafią przynieść więcej szkody niż pożytku.