Ponad 100 tys. złotych mógł stracić mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, z którym telefonicznie skontaktował się oszust. Podczas rozmowy pokrzywdzony nabrał jednak podejrzeń i zakończył połączenie. Kiedy chwilę później zalogował się do swojego banku, zauważył, że na jego dane zaciągnięto właśnie kredyt. Na szczęście 29-latek zdążył zablokować transakcję i udaremnił oszustwo. Policjanci apelują o ostrożność.
W piątek po południu do kolbuszowskiej jednostki zgłosił się mieszkaniec powiatu kolbuszowskiego, który złożył zawiadomienie o usiłowaniu oszustwa internetowego na jego szkodę. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że na jego numer telefonu zadzwonił mężczyzna, który pod pretekstem przesłania dokumentów potrzebnych do realizacji usługi bankowej polecił zainstalowanie programu typu AnyDesk. Pokrzywdzony zainstalował aplikację, wtedy rozmówca polecił aby zalogował się na płatności elektroniczne swojego banku. Mężczyzna spełnił prośbę rozmówcy, ale cała sytuacja wydała mu się podejrzana i zakończył rozmowę.
Po chwili podjął próbę zalogowania się w swojej bankowości elektronicznej, ale okazała się ona bezskuteczna. Zaniepokojony zadzwonił na infolinię banku i odzyskał dostęp do konta. Po prawidłowym zalogowaniu się na swoje konto zorientował się, że na jego dane zaciągnięto kredyt na ponad 100 tys. złotych. Mężczyzna w porę zablokował transakcję, dzięki temu sprawcy nie udało się wypłacić z jego rachunku żadnych pieniędzy.
Policjanci apelują o ostrożność. Pamiętajmy, że oszuści stosują różne metody aby wpłynąć na niekorzystne rozporządzenie naszymi oszczędnościami. Jedną z tych metod jest właśnie instalacja aplikacji pozwalająca przestępcom na zdalny dostęp do danych znajdujących się na naszym komputerze czy telefonie. Zachowajmy czujność w sytuacjach, kiedy ktoś prosi nas o instalację tego typu programów.
