Własne studio reklamowe to marzenie niejednego początkującego bądź zaawansowanego fotografa i artysty. Z różnych względów nie każdy może sobie na nie pozwolić. Dziś postaramy się przekonać, że są tego plusy, a co więcej, jest ich zdecydowanie więcej, niżby się nam wydawało.
Studio fotograficzne to spadek, które pozostawili nam wielcy artyści. Malarze oraz rzeźbiarze eksperymentowali z przygotowaniem odpowiedniego kształtu pomieszczenia w taki sposób, aby zbierało jak najwięcej światła. Już w średniowieczu uważano, że odpowiednie oświetlenie odgrywa w roli artysty istotną rolę i jest bardzo ważnym aspektem realizacji danego projektu. Promienie słoneczne powinny być rzucone w taki sposób, aby przedmiot zainteresowania był nie tylko dobrze doświetlony, ale również za pomocą gry cieni stał się on ciekawszy dla odbiorcy. Współczesne studia fotografii to zamysł zapożyczony z minionej epoki, jednak współcześni fotografowie wprowadzili szereg udogodnień i rozwiązań.
Studio własne czy wynajęte?
Postęp technologiczny oraz rozwój sprawiły, że fotografia coraz częściej przenosi się pod dach studia fotografii i reklamy. Tam panują zawsze idealne warunki, zaś w przypadku niektórych sesji plenerowych, gdzie temperatura odgrywa ważną rolę, studio to jedyne możliwe sensowne rozwiązanie. Praca w pomieszczeniu to również gwarancja ciągłości pracy, a także terminowość- w przeciwieństwie do pleneru, gdzie zdarza się, że z powodu pogody sesje przenoszone są nawet i kilkakrotnie.
Studio fotografii to niezwykle ważny element, nad którym musi pochylić się każdy fotograf i artysta. Większość bije się z myślami, czy inwestować we własne lokum, które jest opcją niestety wysoko budżetową i niekoniecznie zaspakajająca wszystkie potrzeby artysty. Inną formą jest wynajem profesjonalnego studia. W sieci jest wiele ofert takich pomieszczeń, które można indywidualnie dopasować do swoich potrzeb. Jest to miejsce odpowiednio dostosowane a także wyposażone, co daje fotografowi odpowiedni komfort pracy. Dodatkowym plusem jest również zawarty w nim osprzęt, który w przypadku własnego studia także generowałby duży koszt.
Profesjonaliści w studiu, to gwarancja udanej sesji
„Sesja w studiu fotograficznym z perspektywy widza to tylko kilka błyśnięć flesza, jednak dla fotografa to szereg czasochłonnych decyzji. Aranżacja, dopasowanie odpowiednich produktów, a także znalezienie odpowiednich osób do pomocy z wolnymi terminami, następnie spięcie ich w jednym czasie, graniczy niekiedy z cudem”.
Studio fotograficzne to nie tylko sprzęt. Dodatkowym atutem jest również opcja wynajęcia pomieszczenia wraz z doborowym towarzystwem w postaci kosmetyczki, fryzjerki, oświetleniowca oraz innych fachowców w przydatnych w dziedzinie fotografii. Dzięki takiej pomocy finalne efekty pracy będą jeszcze lepsze oraz bardziej profesjonalne- co jest niezwykle ważne zwłaszcza dla osób początkujących.
Tańsze, niż Ci się wydaje
Większość fotografów- zwłaszcza na początku swojej drogi- stara się stworzyć studio fotograficzne własną, chałturniczą aranżacją w garażu, nieużywanym bądź wynajętym pokoju czy przybudówce. Plątanina kabli a także światło, które nie chce zazwyczaj współpracować na tak małej powierzchni, nie tylko destabilizuje prace fotografa, ale również przekłada się na marne efekty jego pracy. Fotografowie działając w ten sposób kierują się przekonaniem o dużych kosztach związanych z wynajęciem profesjonalnego studia.
Prawdą jest, że konkurencyjność, a także mnogość takich miejsc sprawiła, że są one korzystne cenowo, jak również posiadają specjalne programy abonamentowe, przeznaczone dla stałych klientów. Profesjonalne studia prowadzą również moderowany kalendarz, dzięki któremu można umówić- w bezinwazyjny dla innych fotografów sposób- kilka, kilkanaście a nawet kilkaset osób. Dodatkowo za sesję w studiu fotograf otrzymuje fakturę VAT, którą w późniejszym czasie można rozliczyć jako koszt działalności.
Wynajem studia fotograficznego czy reklamowego to rozwiązanie dla tych, którzy z różnych względów nie mogą mieć własnego miejsca pracy. Jest to idealna propozycja zwłaszcza dla tych, którzy stoją na początku artystycznej drogi, nie wiedząc nigdy, w jakim kierunku rzeczywiście ona podąży.
