Strona główna MIELEC Włamywacz wpadł, bo zostawił po sobie ślady

Włamywacz wpadł, bo zostawił po sobie ślady

0
Reklama

Policjanci ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży sprzętu z tartaku w Chorzelowie. Mężczyzna, tuż po włamaniu do tartaku, zostawił za sobą ślad, który doprowadził policjantów wprost do miejsca jego zamieszkania. Skradziony sprzęt wyceniony został na kwotę 3 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzut kradzieży z włamaniem, przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

O włamaniu do tartaku w Chorzelowie, funkcjonariuszy zawiadomił jego właściciel. Jak ustalili policjanci, sprawca wybił szybę w oknie kotłowni i w ten sposób dostał się do środka. Z wnętrza tartaku ukradł sprzęt w postaci przekładni zębatej oraz elektrowyciągu. Skradzione przedmioty wycenione zostały na kwotę 3 tysięcy złotych. Funkcjonariusze odzyskali sprzęt, który trafi z powrotem do właściciela.

Reklama

Sprawca włamania pozostawił po sobie ślad w postaci plam oleju, które prowadziły ścieżką od tartaku, aż do miejsca jego zamieszkania. 55-letni mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Zebrany materiał dowodowy pozwolił przedstawić mu zarzut włamania. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje karę pozbawienia wolności do 10 lat.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!