Strona główna LUBACZÓW Wezwał służby bezpodstawnie, bo myślał, że widzi tonących ludzi

Wezwał służby bezpodstawnie, bo myślał, że widzi tonących ludzi

0
Reklama

Za bezpodstawną interwencję służb, odpowie 37-letni mieszkaniec gminy Boguchwała. Mężczyznę wbiegł na jedną z posesji w Cieszanowie i twierdził, że w znajdującym się za nią stawie, ktoś się topi. Właścicielka posesji zadzwoniła na numer 112. Interwencja służb okazała się jednak zbyteczna, ponieważ po przeszukaniu stawu i kilku z nim sąsiadujących, nikogo nie znaleziono. 37-latek stwierdził w końcu, że pewnie mu się to wydawało, bo był bardzo pijany.

Policjanci i służby ratunkowe codziennie podejmują interwencje zgłaszane za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Zgłaszający informują m.in. o sytuacjach zagrażających zdrowiu lub życiu. Często takie zgłoszenie umożliwia szybką pomoc osobom poszkodowanym. Niestety zdarzają się również sytuacje, gdzie służby ratunkowe angażowane są do nieprawdziwych zgłoszeń.

Reklama

Do takiej sytuacji doszło w piątek przed godz. 21, w Cieszanowie. Na numer alarmowy 112 zadzwoniła mieszkanka Cieszanowa i poinformowała, że na jej posesję wbiegł mężczyzna, który twierdzi, że w pobliskim stawie topią się ludzie. Kobieta przerażona tym faktem, postanowiła powiadomić odpowiednie służby.

Przybyli na miejsce policjanci rozpytali mężczyznę, który cały czas twierdził, że gdy był w stawie, to zauważył osoby, które się topiły. Z uwagi na ewentualne zagrożenie życia i zdrowia, na miejsce przybyło sześć zastępów straży pożarnej oraz specjalna jednostka wodno-nurkowa PSP z Przemyśla. Strażacy przeszukali wskazywany przez mężczyznę staw, a także kilka sąsiadujących z nim zbiorników wodnych. Nikogo nie odnaleźli.

37-letni mieszkaniec gminy Boguchwała został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie, miał ponad 2 promile. Ostatecznie stwierdził, że chyba mu się to wszystko jednak wydawało, bo był mocno pijany.

Teraz za bezpodstawną interwencję służb, 37-latek odpowie przed sądem. Zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń – mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna.
 
Pamiętajmy, że blokując numer alarmowy lub bezpodstawnie wzywając służby, nie tylko narażamy siebie na odpowiedzialność prawną i finansową, lecz opóźniamy pomoc osobie, która w tym czasie może naprawdę jej potrzebować.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!