Sytuacje, z jakimi może spotkać się policjant pełniący służbę, są rozmaite. Sami funkcjonariusze mówią, że przeprowadzane interwencje potrafią zaskakiwać swoją różnorodnością. Policyjnej czujności i intuicji nabiera się wraz z doświadczeniem, a policjantem nie jest się tylko w godzinach służby. Funkcjonariusz – nieważne, czy jest na urlopie, czy ma dzień wolny, gdy sytuacja tego wymaga, nie waha się i podejmuje działania.
Tak było i tym razem. Starszy sierżant Michał Żuraw policjant ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, będąc na urlopie wykazał się czujnością podczas zakupów w markecie i doprowadził do zatrzymania sprawców kradzieży sklepowej.
Do zdarzenia doszło pod koniec lipca br., w miejscowości Klimontów w województwie świętokrzyskim. Funkcjonariusz, płacąc przy kasie za swoje zakupy w jednym z marketów spożywczych, zauważył trzech mężczyzn, którzy trzymając w rękach alkohol, wyszli pospiesznie ze sklepu, nie płacąc za towar. Funkcjonariusz od razu ruszył za nimi. Po przebiegnięciu kilkuset metrów, krzyknął w kierunku sprawców, stój – Policja. Wówczas młodzi mężczyźni, porzucili skradziony towar i kontynuowali ucieczkę. Policjant poprzez nr 112 powiadomił o kradzieży dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu, a następnie zabezpieczył pochodzący z kradzieży alkohol i dalej prowadził pościg.
Po kilkunastu minutach, funkcjonariuszowi z pomocą przybył patrol policyjny. Sprawcy zostali zatrzymani. Skradziony towar o łącznej wartości tysiąca złotych, trafił z powrotem na sklepowe półki.
Komendant Powiatowy Policji w Sandomierzu inspektor Ryszard Komański przesłał podziękowanie następującej treści – Chciałbym przekazać serdeczne podziękowania jak również wyrazy uznania za godną naśladowania postawę oraz odwagę, dla Funkcjonariusza Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu st. sierż. Michała Żuraw, który będąc po służbie wykazał się czujnością oraz zaangażowaniem w sposób nieoceniony przyczyniając się do zatrzymania na gorącym uczynku sprawców kradzieży.
Mężczyźni trafili do policyjnego aresztu, zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstwa. Okazało się, że jeden ze sprawców był poszukiwany.