Trwająca od ponad tygodnia dramatyczna akcja ratowania kota, który utknął w rurze ciepłowniczej zakończyła się powodzeniem. Między rurą osłonową a blachą przez służby ratownicze został zrobiony korytarz, dzięki któremu kot mógł bezpiecznie opuścić swoje dziewięciodniowe więzienie.
Zwierzaka udało się wydostać dziś, tuż po godz. 12:00. Kotek jest w dobrej kondycji – trafił pod opiekę Fundacji Felineus, a koszty ma pokryć miasto Rzeszów.
Wczoraj udało się zlokalizować miejsce, w którym znajdowało się zwierzę. Pomogła w tym specjalistyczna kamera, którą udostępniło rzeszowskie Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Kotek znajduje się głęboko (ok. 10 metrów) pod nasypem kolejowym, pod którym przebiega ciepłociąg, pomiędzy rurą ciepłowniczą a stalowymi elementami zabezpieczającymi instalację.
W akcję niesienia pomocy zwierzakowi zaangażowanych było wiele osób: wolontariusze, pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, Państwowej Straży Pożarnej, strażacy ochotnicy z OSP Słocina, Załęże, Zalesie, policja, straż miejska.
O sprawie zrobiło się głośno w całym kraju, a rzeszowianie z nadzieją śledzili doniesienia z akcji ratowniczej. To właśnie mieszkańcy Rzeszowa doprowadzili do zainteresowania sprawą donosząc o odgłosach miauczenia kota w rurach:
http://dziejesienapodkarpaciu.pl/uslyszal-miauczenie-z-rury-kocie-poruszenie-w-rzeszowie/