Ostatnia doba to 816 wyjazdów podkarpackich strażaków do usuwania skutków intensywnych opadów śniegu. Interwencja średnio co 2 minuty przez 24 godziny. Nasze działania polegały głównie na usuwaniu połamanych konarów, gałęzi oraz drzew, które runęły pod naporem ciężkiego śniegu na ulice, chodniki i linie energetyczne- przekazał w niedzielę bryg. Marcin Betleja rzecznik KW PSP w Rzeszowie.
Czterokrotnie strażacy byli wzywani do pomocy w zabezpieczeniu uszkodzonych przez ciężki śnieg dachów na budynkach gospodarczych i mieszkalnych.
W czterech przypadkach strażacy użyczyli agregatów prądotwórczych w gospodarstwach, w których nie było prądu. Agregaty pomogły zasilić urządzenia medyczne niezbędne do podtrzymania życia chorym- przekazał Betleja.
Najwięcej interwencji odnotowaliśmy w powiatach krośnieńskim, rzeszowskim, dębickim i brzozowskim. Nikt nie został ranny.