PiS w nocy dodał poprawki do tzw. tarczy antykryzysowej dotyczące zmiany w kodeksie wyborczym. Przyjęcie specustawy z tymi zmianami zbulwersowało opinię publiczną.
Tarcza Antykryzysowa to pakiet wsparcia dla firm i pracowników w związku z epidemią koronawirusa. Obejmuje m.in. zwolnienie z ZUS mikrofirm, których obroty spadły o min. 50%; dopłaty ok. 2 tys. zł do płacy pracownika objętego przestojem lub obniżonym wymiarem pracy, dofinansowanie dla prowadzących działalność gosp. do 90% min płacy, gdy obroty spadną o 80% przez 2 miesiące.
Do specustawy PiS zgłosił wczoraj poprawki zmieniające kodeks wyborczy. Rozwiązanie to jest według opozycji niezgodne z prawem.
Poprawki te zakładają rozszerzenie głosowania korespondencyjnego na osoby będące w kwarantannie czy izolacji. Nie brakuje opinii, że partia rządząca wykorzystała fakt konieczności przegłosowania tej ustawy do stworzenia rozwiązania, które pozwoli władzy na przeprowadzenie wyborów w terminie.
Głosowania zaplanowane na 2:30. O 2:25 wjechały poprawki. W punkcie 177 widzimy zmiany prawa wyborczego, których nikt wcześniej nie znał, doklejone do tarczy antykryzysowej, omijające specjalne reguły obowiązujące przy nowelizacji Kodeksu wyborczego (art. 89 Regulaminu Sejmu) pic.twitter.com/qniMyzwArJ
— Krzysztof Bosak 🇵🇱 (@krzysztofbosak) March 28, 2020
Co wspólnego ma nocny zamach #PiS na kodeks wyborczy z realną pomocą dla pracowników zagrożonych utratą pracy czy wsparciem dla przedsiębiorców, którym w oczy zagląda widmo bankructwa?
Dokładnie tyle samo, co cała #TarczaAntykryzysowa. Czyli kompletnie nic!
— Krzysztof Gawkowski (@KGawkowski) March 28, 2020
Miała być ustawa o pomocy ludziom dotkniętym koronawirusem, a zmieniają prawo wyborcze.Prosiliśmy, żeby elektronicznie i na odległość nie można było zmieniać kodeksu wyborczego.Mieliśmy rację. @__Lewica i @nowePSL ograni przez PiS. Naiwni jak dzieci. Ostrzegaliśmy i prosiliśmy.
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 28, 2020
Za ustawą głosowało 343 posłów. 73 było przeciw, a 19 wstrzymało się od głosu.