Według zapowiedzi rządu sklepy meblowe miały zostać otwarte. Niestety, zmieniono plany i meblówki zamykają się.
W projekcie rozporządzenia, jakie weszło dziś w życie, nie było mowy o nakazie zamknięcia sklepów meblowych. Niestety, w ostatecznej wersji okazało się, że sklepy meblowe będą musiały zostać zamknięte. Sieciówki jak i pomniejsze sklepy rozkładają ręce- oszukano nas, mówią.
Największa sieć sklepów meblowych w Polsce IKEA ogłosiła tymczasowe zamknięcie swoich sklepów, podobnie rzecz ma miejsce w sieciówkach Agata Meble, czy JYSK.
„W związku z nowymi obostrzeniami związanymi z pandemią informujemy, że od 7 listopada wybrane sklepy Jysk będą zamknięte. Część sklepów pozostanie otwarta” – podano na stronie sieci na Facebooku.
W rządowym rozporządzeniu, inaczej niż w projekcie, sklepy meblowe nie znalazły się w wykazie placówek, które od soboty są czynne w galeriach. Z tego względu niektóre firmy zajmujące się sprzedażą mebli poinformowały, że ich sklepy stacjonarne od soboty będą tymczasowo zamknięte. – podaje portal Onet.
