Choć to nie był koncert, ani uroczystość religijna, w sobotę o godzinie 21 żołyński rynek był pełen ludzi. Widowisko plenerowe rekonstruujące pacyfikację miejscowości przyciągnęło widzów, którzy na własne oczy mogli obejrzeć dramat sprzed 80 lat. Hitlerowcy zamordowali wtedy 14 osób w odwecie za uwolnienie przez żołnierzy łańcuckiego obwodu Armii Krajowej współtowarzyszy przetrzymywanych w żołyńskim więzieniu. Niesamowite przedsięwzięcie przygotowała Grupa Rekonstrukcji Historycznych „ORDON”. Widok niemieckich żołnierzy, krzyki, głośno odmawiane modlitwy, a do tego zmrok i strugi deszczu to wszystko mocno przemawiało do odbiorców, z pewnością wyryło się w ich pamięci.
Coraz popularniejsze grupy rekonstrukcyjne to ciekawe zajęcie dla fanów historii, którzy z wielką dbałością o szczegóły miesiącami przygotowują broń, stroje i choreografię potyczek. To dobry sposób na zainspirowanie młodzieży, dla której historia często wydaje się być czymś nudnym i nie mającym wpływu na ich życie. A przecież każda miejscowość i każda rodzina ma za sobą przeszłość, która potrafi wiele nauczyć, a niejednokrotnie wymaga tylko odkrycia.






























