PZL Mielec zajmie się dostawą specjalistycznego śmigłowca strażackiego firehawk dla hrabstwa Los Angeles. Produkcja nowej wersji wielozadaniowego śmigłowca S-70i Black Hawk to istotny kontrakt dla koncernu Sikorsky PZL w Mielcu.
W sprawie nowego kontaktu wypowiedział się Janusz Zakręcki, prezes i dyrektor naczelny PZL Mielec. W rozmowie z portalem NaszDziennik.pl powiedział:
Nowe zamówienie to doskonała wiadomość dla 1700 polskich pracowników PZL Mielec oraz pięciu tysięcy innych osób, zatrudnionych w firmach partnerskich wchodzących w skład naszego łańcucha dostawców.
Śmigłowce, są już w fazie produkcji. Termin dostarczenia maszyn Amerykanom planuje się jeszcze przed końcem tego roku. Wiadomo, że będą miały szersze płaty wirnika, które mają zwiększyć zdolność podnoszenia się maszyny. Firehawki zostaną również wyposażone w szklane kokpity, które mają pozwolić pilotom na lepszą ocenę sytuacji w trakcie misji, natomiast wbudowany w nich rejestrator dźwięków i danych dotyczących lotu oraz system zarządzania stanem maszyn mają pozwolić na stałe monitorowanie parametrów operacyjnych.
W USA, oba śmigłowce zostaną wyposażone przez specjalistycznego poddostawcę w zbiorniki na wodę o pojemności 3785 litrów. Na miejscu zmodyfikowane zostanie również podwozie, a kokpit będzie przystosowany do obsługi przez jednego pilota oraz wyposażone zostaną w sprzęt medyczny. Doświadczenia z użycia śmigłowców Firehawk wysoko ocenił Thomas Ewald, zastępca komendanta Jednostki Powietrznej i Terenowej straży pożarnej hrabstwa Los Angeles.
Firehawk wielokrotnie udowodnił swoją niezawodność i wytrzymałość. Nacisk, jaki wywoływany jest na szkielet maszyny w momencie nagłego otwarcia zbiornika i wypuszczenia niemal 4 tysięcy litrów wody kilka razy w ciągu dnia, przewyższa zdolności śmigłowców bojowych w normalnych operacjach przy pełnym załadunku
Źródło: Nasz Dziennik, defence24.pl