Strona główna ŁAŃCUT Powiedziała policji, że jej partner zmarł. Liczyła na "podwózkę"

Powiedziała policji, że jej partner zmarł. Liczyła na "podwózkę"

0
Reklama

Prawie 2 promila miała mieszkanka powiatu łańcuckiego, która w sobotę nad ranem zawiadomiła o śmierci partnera. Informacja okazała się fałszywa. Kobieta wraz z pijanym znajomym oczekiwali od funkcjonariuszy „podwózki” do domu.


W sobotę około godz. 4.30, na numer alarmowy 112, zadzwoniła mieszkanka powiatu łańcuckiego, informując o śmierci swojego znajomego. Kobieta nie potrafiła podać swojej dokładnej lokalizacji. Oświadczyła natomiast, że szła z partnerem drogą relacji Węgliska – Rakszawa. Kontakt ze zgłaszającą był bardzo utrudniony, gdyż jak sama stwierdziła, całą noc piła alkohol.



Na jednej z dróg w Rakszawie policjanci odnaleźli leżącą parę. Zgłaszającą okazała się 63-letnia kobieta, a towarzyszący jej mężczyzna to 57-latek. Oboje nie potrzebowali pomocy medycznej, byli natomiast nietrzeźwi. Badanie stanu trzeźwości u kobiety wykazało prawie 2 promile alkoholu, natomiast mężczyzna miał ponad 2 promile. Dzwoniąc na numer alarmowy 63-latka liczyła, że funkcjonariusze odwiozą ich do domu.
Oboje trafili do izby wytrzeźwień. Kobieta dodatkowo odpowie za bezpodstawne wezwanie Policji. 63-latce grozi wysoka grzywna.

Reklama
Reklama