Na skraju greckokatolickiego cmentarza przy cerkwi Świętej Trójcy w Międzybrodziu, w powiecie sanockim, obok kilku kamiennych nagrobków, znajduje się okazały grobowiec w formie piramidy. Wzniesiono ją w tym miejscu w latach 30. XX wieku. Budowla z bloków piaskowcowych ma ponad 3 m wysokości. Nad wejściem umieszczony został krzyż maltański, znany też jako krzyż cnót rycerskich.
We wnętrzu tej niecodziennej budowli spoczywają doczesne szczątki członków rodziny Kulczyckich herbu Sas: Włodzimierza i jego żony Marii oraz ich syna Jerzego.
Włodzimierz Kulczycki urodził się w Przemyślu. Był lekarzem weterynarii, zoologiem, profesorem i rektorem Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie. Hobbystycznie interesowały go wschodnie i orientalne kobierce, dywany, kilimy i makaty.
Zgromadzony Włodzimierza niezwykle bogaty zbiór kilimów i kobierców znajduje się obecnie w Krakowie w państwowych Zbiorach Sztuki na Wawelu oraz w Zakopanem w Muzeum Tatrzańskim. Wybór formy grobowca jako piramidy należy najpewniej przypisać synowi Włodzimierza – Jerzemu Kulczyckiemu, który odbył szereg podróży naukowych, w tym także do Egiptu gdzie we wnętrzu piramidy Cheopsa w Gizie, spędził podobno na samotnej kontemplacji najszczęśliwszą godzinę swojego życia.
Podkarpacka piramida jednoznacznie nawiązuje do Wielkiej Piramidy w Gizie, będąc jej modelem w skali 1:50. Natomiast wejście do wnętrza krypty grobowej przypomina niszę piramidy w Deir el-Medina.
Podkarpacie w 2003 roku mogła pochwalić się inną piramidą, została ona zbudowana w okolicach Sędziszowa Małopolskiego, tuż przy drodze krajowej. Właścicielem jest tamtejszy gospodarz, miłośnik starożytnego Egiptu. Materiał jaki został użyty podczas budowania to sprasowane kostki słomy. Jej sława nie trwała długo, ponieważ w 2004 roku w wyniku podpalenia z budowli pozostał tylko popiół.
