Rząd wprowadza nowe obostrzenia w żółtych strefach. Brak maseczek będzie bezwzględnie karany. „Zero tolerancji” mówił na konferencji minister zdrowia.
Wprowadzamy politykę „zero tolerancji” dla nieprzestrzegania obostrzeń. Bez maseczki – tam gdzie to jest konieczne – może być tylko osoba posiadająca odpowiednie zaświadczenie lekarskie lub inny dokument potwierdzający brak możliwości jej noszenia – zapowiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.
Dotychczas obowiązek zasłaniania nosa i ust w przestrzeni publicznej tyczył się tylko stref czerwonych, teraz obowiązek ten spada też na strefę żółtą.
Bez maseczki – tam gdzie to jest konieczne – może być tylko osoba posiadająca odpowiednie zaświadczenie lekarskie lub inny dokument potwierdzający brak możliwości noszenia maseczki. Każda osoba bez maseczki, która nie będzie posiadała dokumentu, będzie z całą surowością karana.
Minister @a_niedzielski oraz komendant główny policji gen. insp. Jarosław Szymczyk przedstawili propozycje rozwiązań umożliwiających lepszą egzekucję obostrzeń obowiązujących w czasie pandemii.
Więcej 👇👇👇https://t.co/h347g8Zdwr
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) October 6, 2020
W strefie zielonej zmniejszamy liczbę uczestników imprez ze 150 do 100, w strefie żółtej ze 100 do 75, a w trefie czerwonej pozostaje bez zmian, a więc 50 uczestników, czyli ta liczba, która była poprzednio – powiedział Niedzielski.
Minister zdrowia zapowiedział, że zgodnie z przepisami, obowiązek zasłaniania nosa i ust obowiązuje także na cmentarzach, niezależnie od strefy. Niebawem Wszystkich Świętych, ludzie obawiają się, że cmentarze zostaną zamknięte. Brak maseczki może skutkować mandatem w wysokości 500 zł.