Postawą godna naśladowania wykazał się mieszkaniec Stalowej Woli, który zaoferował pomoc uchodźcom z Ukrainy. Jadąca ze Lwowa kobieta i dziecko byli uczestnikami zdarzenia drogowego, w którym ich auto zostało poważnie uszkodzone. Świadek zdarzenia widząc, że pojazd kobiety nie nadaje się do dalszej jazdy, postanowił zmienić swoje plany i zawieźć ich do Zabrza, gdzie mieli zapewnione schronienie. Przed długą podróżą wszyscy mogli odpocząć w ropczyckiej komendzie.
Wczoraj po godz. 8, ropczyccy policjanci zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na autostradzie A4 w miejscowości Paszczyna. Jak się okazało, kobieta kierująca chevroletem straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w bariery energochłonne. Uczestnicząca w zdarzenia obywatelka Ukrainy oraz jej 7-letni synek, nie doznali żadnych obrażeń, jednak ich auto uległo całkowitemu zniszczeniu.
W związku z trwającą w ich ojczyźnie wojną, kobieta przekroczyła granicę w Medyce wczoraj rano i jechała do Zabrza, gdzie miała zapewnione bezpieczne schronienie. Funkcjonariusze, mając na uwadze, że każde zdarzenie drogowe jest dla jego uczestników stresujące, zadbali o to, by jak najbardziej zminimalizować te przykre odczucia. Dzięki pomocy świadka, kobieta razem z synem trafili do ropczyckiej komendy, gdzie mogli w spokoju poczekać na zakończenie obsługi zdarzenia. Na miejscu chłopiec i jego mama, mogli się napić ciepłej herbaty, a także dowiedzieć o toku dalszego postępowania z uszkodzonym pojazdem.
Mieszkaniec Stalowej Woli, który był świadkiem zdarzenia, postanowił zmienić swoje plany i zaoferował obywatelce Ukrainy zawiezienie ich do Zabrza. Dzięki bezinteresownej pomocy i zaangażowaniu mężczyzny, kobieta z synem ruszyli w dalszą podróż.
