Strona główna RZESZÓW Miał ochotę na alkohol, a sklep był nieczynny

Miał ochotę na alkohol, a sklep był nieczynny

0
Reklama

Zarzut uszkodzenia mienia i kradzieży usłyszał mężczyzna, który w niedzielę włamał się do sklepu w Głogowie Młp. 43-latek uszkadzając drzwi wszedł do budynku, skąd ukradł towar o wartości blisko 350 złotych. Został zatrzymany przez policjantów kilka godzin po dokonaniu przestępstwa. Za swoje zachowanie będzie teraz odpowiadał przed sądem.

W niedzielne popołudnie dyżurny miejski otrzymał informację o włamaniu do jednego ze sklepów na terenie Głogowa Małopolskiego. Na miejsce został skierowany patrol z miejscowego komisariatu. Policjanci, potwierdzili fakt włamania. Ustalili, że nieznany sprawca uszkodził drzwi wejściowe oraz szklaną obudowę wiatrołapu, wszedł do sklepu, zabrał z półki 4 butelki alkoholu różnych marek oraz dwie paczki papierosów i opuścił budynekb. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady, a na podstawie zapisu z kamer monitoringu ustalili rysopis sprawcy i przystąpili do poszukiwań.

Reklama

Około godziny 21, sprawdzając teren głogowskiego rynku zauważyli mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi włamywacza.

Mężczyzną okazał się 43-letni mieszkaniec Kolbuszowej, który został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. W chwili zatrzymania był kompletnie pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 2,8 promila alkoholu w organizmie.

Funkcjonariusze zajęli się gromadzeniem materiału dowodowego. Przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego i ustalili wartość strat. Skradziony alkohol i papierosy zostały wycenione na kwotę blisko 350 złotych, a uszkodzone drzwi wejściowe i wiatrołap na kwotę 4 500 złotych.

Policjanci przedstawili zarzut kradzieży z włamaniem i uszkodzenia mienia 43-latkowi. Podejrzany przyznał się do czynu i skorzystał z prawa do odmowy złożenia wyjaśnień. Decyzję o wymiarze kary podejmie prokurator z Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która objęła nadzorem prowadzone postępowanie.

Jeszcze przed przesłuchaniem, policjant w rozmowie z podejrzewany starał się ustalić motywy jego postepowania. Jak oświadczył 43-latek, bardzo chciało mu się pić, a to była niedziela niehandlowa i sklepy były zamknięte.

Poprzedni artykułGroził innemu mężczyźnie przedmiotem przypominającym broń
Następny artykułBędzie więcej patroli policji nad Jeziorem Tarnobrzeskim

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!