W środę przy słupie, przy którym doszło kilka dni temu do feralnego zajścia z udziałem przewodniczącego Rady Miasta Łańcuta, odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli Konfederacji Wolność i Niepodległość.
Przedstawiciele ugrupowania zwołali konferencję prasową tuż po opublikowaniu w sieci materiału, na którym widać, jak przewodniczący Rady Miasta Łańcuta Adam Opałka niszczy plakaty wyborcze oraz narusza nietykalność cielesną osoby, która filmuje zajście.
Podczas konferencji głos zabrał Damian Dąbek, nr 18 na rzeszowskiej liście Konfederacji: „Sprawa ta ma kilka aspektów, które należy tutaj podnieść i w ich kontekście nie jest czymś błahym.
Aspekt pierwszy tej sprawy – Odpowiedzialność prawna.
Zachowanie Pana Przewodniczącego Opałki narusza obowiązujące przepisy prawa w zakresie
dotyczącym: a) bezprawnego zrywania plakatów wyborczych zamieszczonych w sposób legalny w
wyznaczonym do tego miejscu i w czasie na to przeznaczonym, b) naruszenia nietykalności osoby filmującej jego bezprawne zachowanie. Mamy nadzieję, że stosowne instytucje podejmą odpowiednie działania, co powinno być oczywiste, zważywszy na to, że dzięki medialnym przekazom zachowanie Pana Przewodniczącego Opałki jest znane już powszechnie. Należy podkreślić, że prawo będzie stosowne w równy sposób dla Pana Przewodniczącego Opałki jak byłoby stosowane dla każdego zwykłego obywatela, który nie piastuje żadnej funkcji publicznej.
Aspekt drugi tej sprawy – Odpowiedzialność polityczna.
Miejsce konferencji prasowej nie jest przypadkowe. Znajdujemy się nieopodal Urzędu Miasta Łańcuta, by właśnie stąd zapytać, czy osoba zachowująca się w sposób łamiący przepisy prawa, standardy kultury i dobrego wychowania zarówno w słowie jak i działaniu powinna piastować jedno z najważniejszych funkcji samorządowych jakim jest stanowisko Przewodniczącego Rady Miasta Łańcuta. Co więcej, zdumienie budzi również fakt, że p. Opałka jest kierownikiem, o ironio, Miejskiego Domu Kultury w Łańcucie. Naszym zdaniem, osoba zachowująca się w taki sposób, takich funkcji nie powinna pełnić. Dajemy tą kwestię pod osąd Rady Miasta Łańcuta, której pracami Pan Przewodniczący kieruje i której głosami został wybrany, a także wyborców w Mieście Łańcut. Należy zauważyć, że dzięki karygodnemu zachowaniu Pana Przewodniczącego Opałki o Mieście Łańcut jest głośno w całym kraju. Niestety jest to wątpliwa sława, którą można przyrównać jedynie do promocji Białegostoku w swoim czasie przez Pana Kononowicza”.
Głos zabrała także przedstawicielka ugrupowania Aleksandra Lis, która zaapelowała, by: „nagłaśniać tego typu sprawy w tym celu, by ich negatywna ocena społeczna prowadziła do zapobiegania tego typu przypadkom w przyszłości, bez względu na to, jakiej strony sporu politycznego takie zachowanie dotyczy. Nikt nie powinien się zachowywać w ten sposób”.
W Łańcucie pojawił się także Grzegorz Braun, lider Konfederacji na Podkarpaciu, który podkreślił, że komitet dąży do tego, by wymiar sprawiedliwości działał zdecydowanie lepiej niż dotychczas i by incydenty takie jak m.in. w Łańcucie należały do rzadkości.
Ponieważ niszczenie lub usuwanie materiałów wyborczych jest wykroczeniem sprawą zainteresowała się policja, która wszczęła postępowanie wyjaśniające.
Wybory odbędą się 13 października. Według sondaży faworytem jest PiS, natomiast poparcie dla Konfederacji jest bardzo rozbieżne. Jedne badania dają temu ugrupowaniu od 3 do 4 proc., inne nawet 7 proc.