Już dziś o 15:00 w Poznaniu wielkie piłkarskie wydarzenie. Do gry powraca Ekstraklasa. Na stadionie przy Bułgraskiej w Poznaniu Kolejorz zagra z PGE FKS Stalą Mielec. I choć to drużyna z Poznania jest faworytem, to Mielec stanowi jedną wielką zagadkę. Drużyna Adama Majewskiego została przeorganizowana i to w dużym stopniu. W podstawowym składzie pozostało tylko pięciu zawodników z minionego sezonu. Pozostali piłkarze dołączyli do drużyny w okienku transferowym.
Adam Majewski, trener mielczan powiedział podczas konferencji prasowej przed meczem 1. kolejki, że:
Sezon się zaczyna, przerwa była bardzo krótka, a kibice z utęsknieniem czekają na pierwsze spotkanie. Lech ma o tyle przewagi, że zagrał oficjalne spotkania, na razie ze średnim skutkiem. My graliśmy mecze towarzyskie, sparingowe. Teraz czeka nas weryfikacja na stadionie Lecha Poznań. Pozytywy są takie, że jesteśmy jedną wielką zagadką i dla Lecha i dla nas samych.
W spotkaniu na pewno nie zagra Mateusz Mak, pozostali zawodnicy są gotowi do wyjścia na murawę.
Myślę, że będzie to ciężkie spotkanie, Lech to przecież Mistrz Polski i to oni zdecydowanie będą faworytem. Ale my jedziemy do Poznania, żeby powalczyć o 3 punkty i przywieźć je ze sobą do Mielca – podsumował Bartosz Mrozek, bramkarz PGE FKS Stali Mielec wypożyczony z drużyny Kolejorza.
Początek spotkania o 15:00, transmisja na Canal+ i TVP Sport.
