Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało wyciągnięcie konsekwencji wobec pedagogów, którzy poparli lub wzięli udział w strajkach kobiet.
„Mamy sygnały, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach. Naszym obowiązkiem jest natychmiastowa reakcja na takie informacje” – napisała w komunikacie rzeczniczka prasowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Anna Ostrowska.
MEN otrzymał informacje, że wielu nauczycieli namawiało uczniów do wzięcia udziału w protestach, a także, że wielu z nich samemu wzięło w nich udział, mimo zagrożenia epidemiologicznego.
„Jeżeli potwierdzi się, że niektórzy nauczyciele namawiali uczniów do udziału w protestach lub sami brali w nich udział, powodując zagrożenie w czasie epidemii i zachowując się w sposób uwłaczający etosowi ich zawodu, będą wyciągnięte konsekwencje przewidziane prawem. Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób”.
Nie ma także naszej zgody na zachęcanie dzieci oraz młodzieży do chuligańskich i wulgarnych zachowań. Nie ma zgody na to, aby uczniowie zachowywali się w taki sposób.
— Ministerstwo Edukacji Narodowej (@MEN_GOVPL) November 2, 2020