Zakończyło się śledztwo policyjne w sprawie 44-letniego Marka T., który obciął tasakiem dłoń 22-latkowi z Leżajska.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło we wrześniu minionego roku w Leżajsku. Oskarżony jadąc skuterem podjechał do naprawiającego rower 22-latka i tasakiem odciął mu dłoń. Młody mężczyzna trafił do specjalistycznego szpitala w Krakowie, gdzie najlepsi chirurdzy doszyli mu uciętą dłoń.
Jak podało Polskie Radio:
Markowi T. przedstawiono m.in. zarzut spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz posiadania substancji psychotropowych. Mężczyzna przyznał się do winy i wyjaśnił, że między nim a Maksymilianem B. doszło wcześniej do nieporozumienia w lokalu z automatami do gier. Pokrzywdzony zaprzeczył, by takie zdarzenie miało miejsce.
Oskarżonemu grozi od trzech do piętnastu lat więzienia. Marek T. był w przeszłości karany. Na wyrok czeka w areszcie.