Said Hamulić niewątpliwie jedno z największych odkryć i talentów w polskiej Ekstraklasie minionej rundy, może niebawem pożegnać się biało-niebieskimi barwami FKS Stali Mielec. Jedyny reprezentant z Podkarpacia w najwyższej lidze rozgrywek piłki nożnej w kraju prawdopodobnie sprzeda swojego napastnika.
Przypomnijmy, Hamulić przyszedł do Mielca w minionej rundzie z litewskiego klubu DFK Dainava, według Transfermarktu kupiono go za 375 tys. euro.
W ostatnich rozmowach prezes Stali Jacek Klimek dał do zrozumienia, że Hamuliciem, który okazał się najlepszym piłkarzem rundy z największą liczbą strzelonych bramek interesuje się kilka klubów z zagranicy. Stal Mielec odrzuciła ofertę jednego z klubów z Francji, mówi się nieoficjalnie o Bordeaux z Lique 2, w której występuje Rafał Strączek, były bramkarz Mielczan.
Portal „Weszło” podał, że obecnie prowadzone są rozmowy nad sprzedażą Bośniaka do Toulouse FC, beniaminka francuskiej Lique 1. Media podają, że Hamulić może zostać sprzedany nad Sekwanę za ok. 2 mln euro. Niestety nie cała kwota trafi na konto Stali. Klub będzie musiał zapłacić ok. 30% transferu poprzedniemu klubowi Hamulicia, litewskiej Dainavie.
FKS Stal Mielec z Hamuliciem zdobyła w minionej rundzie aż 19 punktów. Sam napastnik strzelił 9 bramek i zaliczył 4 asysty.
Obecnie drużyna Mielczan pod wodzą Adama Majewskiego przebywa na obozie przygotowawczym w Turcji. Hamulić pojechał z drużyną, jednak nie jest pewne czy zagra przeciwko Lechowi Poznań w barwach Stali.
Pierwszy mecz wiosennej rundy już 27 stycznia na Stadionie Miejskim w Mielcu.
