Strona główna BIESZCZADY Dramatyczne chwile na Jeziorze Solińskim

Dramatyczne chwile na Jeziorze Solińskim

0
Reklama

Błyskawiczna reakcja policjanta pełniącego służbę na jeziorze, pozwoliła uratować życie tonącym mężczyznom. Do niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę na Jeziorze Solińskim. Sierż. szt. Piotr Dryja nie zastanawiał się ani chwili i ruszył mężczyznom na ratunek.

Piękny i słoneczny weekend przyciągnął w Bieszczady wielu turystów. Duża część z nich zdecydowała się spędzić miło czas nad Jeziorem Solińskim. Należy jednak pamiętać, że woda, nawet najspokojniejsza, może stać się niebezpiecznym, groźnym żywiołem. Dodatkowo brak rozwagi w połączeniu z alkoholem mogą mieć tragiczne konsekwencje.  

Reklama

W niedzielę, jeden z turystów pływających żaglówką po jeziorze wskoczył do wody. Jednak nie udało mu się uchwycić bojki ratowniczej i w pewnym momencie zaczął tonąć. Na pomoc rzucił mu się jeden z kolegów, który pływał z nim żaglówką, jednak i on zaczął tonąć. Przepływająca obok nich kobieta, która miała na sobie kapok, będąc świadkiem tej sytuacji, wskoczyła do wody i próbowała utrzymać na powierzchni, jednego z tonących mężczyzn.  

Wołanie o pomoc usłyszał patrolujący teren wodny sierż. szt. Piotr Dryja, który bez chwili zastanowienia wskoczył do wody i przejął mężczyznę od osłabionej kobiety. Następnie podpłynął do drugiego z nich, który stracił już siły i także zaczął tonąć. Obu bezpiecznie przetransportował do żaglówki.  

Z uwagi na to, że jeden z mężczyzn wymagał pomocy medycznej, na miejsce wezwano wodny ambulans bieszczadzkiego WOPR-u. Jak się później okazało obydwaj mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Tylko dzięki osobom znajdującym się w pobliżu oraz policjantowi, nie doszło do tragedii.

Reklama

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj
Captcha verification failed!
Ocena użytkownika captcha nie powiodła się. proszę skontaktuj się z nami!