Strona główna WIADOMOŚCI Chował się przed policją w lesie, bo był pijany

Chował się przed policją w lesie, bo był pijany

0
Reklama

Do niecodziennej sytuacji doszło na trasie Baligród-Hoczew. Mężczyznę, jadącego uszkodzonym oplem astrą, zauważył świadek, który powiadomił policję i zatrzymał samochód. Kierujący oplem astrą uciekł do lasu, gdzie próbował ukryć się przed policjantami. 

Wczoraj przed godz. 15, dyżurny leskiej komendy otrzymał informację o pijanym kierowcy jadącym drogą z Baligrodu do Hoczwi. Zgłaszający poinformował, że zaniepokoił się widząc samochód jadący z uszkodzonym kołem. Gdy zatrzymał niesprawnego opla astrę, od kierującego wyczuł woń alkoholu. Kierowca opla uciekł do lasu.
Policjanci w Zahoczewiu zabezpieczyli porzucony pojazd. W pobliskim lesie znaleźli mężczyznę, który najpierw próbował schować się przed policjantami w zaroślach, później zaś próbował uciekać. Zatrzymanym okazał się 28-latek z Nowosiółek. Był on kompletnie pijany. W organizmie w chwili zatrzymania miał 3,3 promila alkoholu. Noc spędził trzeźwiejąc w policyjnym areszcie. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.
Źródło: podkarpackapolicja.gov.pl

Reklama