W grudniu minionego roku ekstraklasowa PGE FKS Stal Mielec ledwo wyszła z długów, klubowi mającemu ok. 5 mln złotych zobowiązań finansowych groziła likwidacja. Po znalezieniu możliwości wyjścia z problemów, pomocy od prywatnych firm i inwestorów, biało-niebiescy mogli spokojnie powitać nowy rok.
Tymczasem zaszłości znów dały o sobie znać. Długi, mówiąc krótko, za których pojawienie się odpowiadały poprzednie władze klubu powracają. Klub poinformował w oficjalnym komunikacie o zaległościach finansowych względem państwowych urzędów:
Zarząd Spółki FKS STAL MIELEC S.A. informuje, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Mielcu w ostatnim miesiącu przeprowadził kontrolę u płatnika składek FKS STAL MIELEC (Stowarzyszenie) z siedzibą w Mielcu przy ul. Solskiego 1. Kontrolą został objęty okres od stycznia 2017 r. do grudnia 2019 r. Przedmiotem kontroli było sprawdzenie prawidłowości i rzetelności obliczania składek na ubezpieczenia społeczne oraz sprawdzenie innych składek, do których pobierania zobowiązany jest ZUS.
W wyniku kontroli FKS STAL MIELEC otrzymało decyzję, w której organ stwierdził, że w przypadku 94 zleceniobiorców zostało zastosowane nieprawidłowe zminimalizowanie obowiązku składkowego.
W konsekwencji organ stwierdził, że ww. zleceniobiorcy z tytułu zatrudnienia w ramach umów zleceń, podlegają obowiązkowym składkom emerytalnym, rentowym, wypadkowym, zdrowotnym, oraz składkom na Fundusz Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Zdaniem ZUS – wynagrodzenia otrzymane z tytułu umów zleceń w wielu wykazanych tam przypadkach, nie zostały oskładkowane prawidłowo i nie zostały wykazane prawidło do rozliczeń.
Z wyliczeń wykazanych w Protokole kontrolnym 352021120058PRO001 z dnia 3 marca 2022 r. wynika, że zobowiązanie Klubu wobec ZUS, wyliczone w oparciu o otrzymane decyzje wynosi 165.000 zł, z uwagi na błędnie prowadzone rozliczenia składek z tytułu umów zleceń zawodników i pracowników klubu. Do kwoty tej doliczone będą odsetki, wynoszące na dzień sporządzenia raportu 55.000 zł
Pragniemy, aby nasz Klub zawsze był transparentny i o każdej takiej aktywności będziemy informować społeczność tej organizacji.
Portal „Nowiny” poinformował dziś, że jedna z legend Stali Bogusław Wyparło, znany jako Bodzio W, zażądał od klubu sporej sumy pieniędzy. Portal podał:
„Bodzio W” domaga się od klubu zapłaty 72 tysięcy złotych, co ma argumentować tym, że po zapewnieniu utrzymania w PKO BP Ekstraklasie w sezonie 2020/2021 jego umowa miała automatycznie zostać przedłużona o kolejny rok”.
Jakiś czas temu były prezes klubu Bartłomiej Jaskot również zażądał od biało-niebieskich wypłaty 40 tys. złotych premii, za wprowadzenie i utrzymanie klubu w Ekstraklasie.
Trwają konsultacje z prawnikami mające na celu wyjaśnienie, czy pieniądze należą się byłym szefom klubu, czy nie.