Ze Szpitala Klinicznego nr 1 przy ulicy Chopina w Rzeszowie już od dłuższego czasu docierają informacje o bardzo niepokojących wydarzeniach. Zwalniani są z niego lekarze, będący jednymi z najwybitniejszych specjalistów w regionie. Wśród nich znalazł się m.in. prof. Krzysztof Gutkowski, znany i ceniony internista i gastrolog. Został on zwolniony w trybie natychmiastowym, przez byłego już dyrektora szpitala. Lekarze protestowali przeciwko zwolnieniu ordynatora kliniki Gastroenterologii.
Radny sejmiku wojewódzkiego, Jacek Kotula w wywiadzie dla telewizji Patriotyczne Podkarpacie stwierdził, że istnieją również podejrzenia, że odbywały się ustawione konkursy, w których wybierano ich następców. W szpitalu miało dochodzić również do zatrudniania lekarzy z innych polskich szpitali do przeprowadzenia tylko jednej operacji, co miało się wiązać z dużymi kosztami (rzędu kilku tysięcy złotych samego wynagrodzenia takiego lekarza za każdą taką operację).
O takich praktykach miał wiedzieć marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, który podobno ingerował w decyzje kadrowe w szpitalu. Rzecznik prasowy marszałka stwierdził podczas jednej z konferencji prasowej, że marszałek województwa nie ma w szpitalu żadnej władzy i decyzje podejmuje jego dyrektor. Inne zdanie na ten temat mają pacjenci i jeden z radnych sejmiku wojewódzkiego, Jacek Kotula z PiS, który od pewnego czasu zbiera materiały o nieprawidłowościach i przedstawia je publicznie. Spotkała go za to próba wyrzucenia z jego klubu, a na Władysławie Ortylu nie pozostawia suchej nitki.
Kontrolę w szpitalu odbył także jeden z posłów, Grzegorz Braun, który stwierdził:
„W tym szpitalu zachodzą kalejdoskopowe zmiany kadrowe, roszady, przesunięcia, jest duży problem, kto właściwie dowodzi, kto stoi na mostku kapitańskim„. Braun zaznaczył, że należy odpolitycznić opiekę zdrowotną nie tylko w Rzeszowie, ale w całym kraju.
