Strona główna POLITYKA Przemyśl: PiS łamie prawo by wystartować w wyborach?

Przemyśl: PiS łamie prawo by wystartować w wyborach?

0
Reklama

Przemyskie Prawo i Sprawiedliwość nie odpuszcza. Po odrzuceniu list z kandydatami do Rady Miasta w kilku okręgach wyborczych, ze względu na niespełnienie wymogów, rozpętała się burza.


Przed siedzibą Krajowego Biura Wyborczego delegatura w Przemyślu dziś wieczorem pojawiła się spora kolejka ludzi. Wczoraj komisarz wyborczy odrzucił listy, które nie spełniły wymogów do startu, wśród nich znalazły się listy z kandydatami do Rady Miasta Przemyśla z ramienia Prawa i Sprawiedliwości w okręgach wyborczych 2 i 3.
Przyczyna odrzucenia były nieważne podpisy, których ponoć było aż 150. Dziś wieczorem poseł na Sejm RP z Przemyśla, Wojciech Bakun (Kukiz ’15) poinformował na swoim Facebooku, że przy delegaturze PKW dzieją się dziwne rzeczy.
„Pan Komisarz w bliżej nieokreślonym trybie (jak sam uważa w trybie art. 430) odbiera wyjaśnienia w formie oświadczeń od osób, których podpisy zostały zakwestionowane przez komisje terytorialną”. 
Wojciech Bakun uważa, że mogło dojść do popełnienia przestępstwa, dlatego zawiadomił policję oraz złożył zawiadomienie do PKW. Państwowa Komisja Wyborcza ma 24 lub 48 h na odpowiedź w tej kwestii.

Czy przemyski PiS chce za wszelką cenę przeforsować swoich ludzi w wyborach?

Wojciech Bakun komentuje: W mojej ocenie PIS za wszelką cenę dąży do zarejestrowania tych list nawet ze złamaniem prawa. Dziwie się ze komisarz, który jest jednocześnie sędzią godzi się na takie łamanie wszelkich standardów. Mam nadzieje ze jutro PKW wyda stosowną interpretacje zamykającą jakakolwiek drogę do takich manipulacji.
fot. Facebook/Wojciech Bakun 
 

Reklama
Reklama