Reklama
W centrum Dynowa od jakiegoś czasu znajduje się mlekomat, w którym codziennie, 24/7 kupić można świeże mleko. Sprawdziliśmy jak działa urządzenie dające krowi napój i skąd się tam bierze.
Mlekomat jest codziennie napełniany świeżym, niepasteryzowanym mlekiem wprost od krów. Jest dużo lepsze, niż to ze sklepu, ponieważ dzięki dużej zawartości tłuszczu (4,3%) nadaje się prócz spożycia bezpośrednio, również do sporządzania sera czy masła. A wiadomo, że dziś masło staje się powoli produktem luksusowym.
Od początku istnienia mlekomatu w centrum Dynowa, cieszy się on dużą popularnością. Producenci mleka, państwo Dorota i Michał Siry z Bartkówki, sami wpadli na pomysł, by umożliwić wielbicielom mleka jego zakup bez chemii i dodatków konserwujących.
Na stronie internetowej poświęconej automatowi z mlekiem czytamy:
Gospodarstwo leży z dala od dróg i przemysłu, na terenach objętych programemNatura 2000. Zwierzęta karmione są tu metodycznie, w taki sposób, aby w ich diecie znalazły się wszystkie potrzebne do prawidłowego rozwoju składniki odżywcze. Wykorzystywane pasze m.in. siano, słoma, kiszonka z kukurydzy, gniecione ziarna zbóż wytwarzane są własnym sumptem. Latem krowy wychodzą na pastwisko.Gospodarstwo jest systematycznie badane przez Powiatowego Lekarza Weterynarii. Kontroluje on dokumentację dotyczącą stanu technicznego urządzeń do udojui przechowywania mleka, posiadanych atestów,dokumentację odnoszącą się do stanu zdrowia zwierząt, warunków, w jakich żyją. Z kolei kontrolę nad procesem technologicznym sprzedaży mleka przez mlekomat sprawuje Powiatowy Lekarz Weterynarii oraz Państwowa Inspekcja Sanitarna.Produkt z mlekomatu jest zatem zdrowy i przewyższa jakością ogólnodostępne mleko.
Obecnie cena za litr wynosi 2,5 zł, za 0,5 litra 1 zł. Mleko nalewane jest do plastikowych butelek, które kupić można w automacie.
źr.: własne, Mlekomat Dynów
Reklama