Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczęło w Jaworniku Ruskim poszukiwania szczątków ofiar UPA. Prace możliwe były dzięki wynikom badań grupy historyków, działaczy lokalnych i rodzin ofiar.
W poniedziałek, w Jaworniku Ruskim (powiat przemyski), Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN rozpoczęło prace poszukiwawcze. Mają one na celu odnalezienie miejsca ukrycia szczątków siedmiu Polaków, którzy zostali zamordowani przez Ukraińską Powstańczą Armię w 1945 roku.
IPN zaznacza, że odbywa się to w ramach śledztwa, prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Rzeszowie. Przy rozpoczęciu prac obecny był prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN, a także prok. Beata Śmiechowska, p.o. naczelnika Komisji w Rzeszowie.
Mord ten był bezpośrednim wynikiem akcji odwetowej AK na Pawłokomę. Rozpoczęcie prac było możliwe dzięki pracy grupy historyków (m.in. dr hab. Andrzeja Zapałowskiego z Przemyśla) i działaczy, współpracujących z lokalnymi mieszkańcami, w tym również rodzinami osób zamordowanych przez banderowców. Wyniki prac przekazali IPN. Członkowie grupy wskazali lokalizację studni, do której wrzucono zwłoki żołnierzy AK pomordowanych przez banderowców. Pomogli także przy kwestiach formalnych, koniecznych do rozpoczęcia prac poszukiwawczych na prywatnych terenach. Dziś narzekają na ograniczenie przez IPN dostępu do poszukiwań.
źr. Kresy.pl
